Idealna panierka do kotletów
Choć odchodząca od mięsa panierka nie wpływa znacznie na smak dania, psuje efekt wizualny. Często jest przyczyną niepotrzebnych frustracji u perfekcyjnych kucharek i kucharzy. Mimo że danie może smakować wybornie, trudno taką kruszącą się potrawę nazwać popisową. Na szczęście jest kilka trików, które sprawią, że panierka zawsze będzie idealnie trzymać się kotleta. Wiele z nich stosowały nasze babcie-mistrzynie domowej kuchni.
Co zrobić, by otaczająca mięso „skórka” była chrupka i nie kruszyła się w czasie smażenia?
Na szczęście ryzyko odpadania otoczki z ciasta można łatwo i skutecznie zminimalizować. Wystarczy zastosować proste triki. Po pierwsze mięso, które będziemy obtaczać w mące, jajku i bułce tartej musi być suche. Najlepiej każdy kawałek wytrzeć delikatnie papierowym ręcznikiem.
Bardzo ważna jest także właściwa temperatura oleju, na który wrzucimy kotlety. Jeżeli będzie zbyt zimny, panierka będzie odpadać, a potrawa wchłonie więcej tłuszczu. Jeżeli będzie zbyt rozgrzany, możemy łatwo spalić schabowego.
Wiele osób w czasie smażenia dociska widelcem lub łopatką mięso do patelni. To błąd! Takie działanie nie tylko nie przyspiesza procesu przygotowywania potrawy, ale może też sprawić, że panierka będzie się kruszyła i odpadnie.
Drugim sposobem na to, by panierka dobrze trzymała się mięsa, jest lekka modyfikacja jej składu. Do pszennej mąki, jajek i bułki tartej można dodać jeszcze jeden składnik. By otoczka dobrze trzymała się mięsa, warto dołożyć do roztrzepanych jajek trochę soli i oleju. Fani puszystej panierki, mogą dosypać do mąki odrobinę sody. Ona nada "skórce" idealną konsystencję, lekkość i chrupkość.
Tak przygotowane kotlety będą cieszyć nie tylko podniebienia, ale i oczy domowników. Smacznego!